Jeden wyraża się przez muzykę, drugi przez teatr. Dwie wybitne postaci - Jerzy Maksymiuk i Krzysztof Rau wiele zawdzięczają Białemustokowi, ale jeszcze więcej Białystok im. To oni stali się pierwszymi bohaterami cyklu dokumentów tworzonych właśnie przez wortal TylkoTeatr.com i Fundację "Niezła Sztuka".
Już teraz w internecie oglądać można kilkuminutowe trailery zapowiadające dwa pierwsze filmy cyklu "Zatrzymać się w Białymstoku", poświęcone artystom, którzy emocjonalnie związani są z tym miastem. Jeden opowiada o dyrygencie i pianiście międzynarodowej sławy Jerzym Maksymiuku, drugi o Krzysztofie Rau, który przez kilkadziesiąt lat jako aktor, reżyser i wieloletni dyrektor BTL, a także wykładowca przyczyniał się do rozwoju lalkarstwa w Białymstoku.
- Ci ludzie, których spotkałem w Białymstoku, byli prawdziwsi - mówi Rau. - Białystok jest dla mnie czymś niezwykłym, takim moim sercem. To niezwykle ważne miasto - deklaruje Jerzy Maksymiuk, który zawsze podkreśla, że jest z Bojar.
Oba dokumenty mają być gotowe w grudniu, wtedy też zapowiadana jest ich premiera. Autorami filmowego projektu są TylkoTeatr.com i Fundacja "Niezła Sztuka".
- Dwa lata temu ekipa filmowa wortalu Tylko Teatr jako pierwszy nakręciła "Białysztuk" i od tego momentu powoli rodził się pomysł, by rejestrować ludzi sztuki związanych z Białymstokiem, choć nie tylko takich, którzy się tu urodzili. Na przykład Krzysztof Rau pochodzi z Pułtuska, ale zakochał się w tym mieście, osiadł w nim i tworzył historię BTL. Mamy inne wielkie osobowości, które zatrzymały się tu na dłużej. Na razie nie zdradzę nazwisk, ale w przyszłym roku projekt ma być kontynuowany - opowiada Andrzej Brański, który realizuje oba filmy.
Zakończyły się już zdjęcia do produkcji o Krzysztofie Rau, a w tym miesiącu nakręcone mają być kolejne ujęcia z Jerzym Maksymiukiem.
- Ma on tu w połowie października dyrygować orkiestrą podczas projekcji filmu "Mania" z Polą Negri. Na pewno odbędziemy też spacer po Białymstoku - mówi reżyser filmów. - Oba filmy mają mieć ponad 40 minut. W materiale użyte będą archiwalne zdjęcia, choć w przypadku Maksymiuka nie jest ich tak wiele, bo jakoś nie dbał on o dokumentowanie swojego życia. Będą pokazane ważne dla nich miejsca w Białymstoku, ale także, jak w przypadku maestro, z obecnym życiem w Warszawie.
Są plany, by filmy pokazać w takich miejscach jak nowa opera, Białostocki Teatr Lalek czy Centrum Zamenhofa. Film ma być tez wyemitowany w TVP Białystok, a być może również w TVP Kultura.
- Cały cykl ma być też dostępny zupełnie bezpłatnie na stronie TylkoTeatr.com
Realizacja tego ciekawego projektu została dofinansowana przez magistrat kwotą 15 tys. zł.