Nasz BTL. Od kulis

"Nasz BTL od kulis" - to tytuł nowego foto albumu Białostockiego Teatru Lalek.

W książce zobaczymy zdjęcia Bartka Warzechy, które pokazują jak "od kuchni" wygląda praca osób zaangażowanych w tworzenie Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek "Metamorfozy". Kilkadziesiąt fotografii do wydawnictwa wybrano z ponad tysięcy zrobionych podczas tegorocznej imprezy - mówi dyrektor Białostockiego Teatru Lalek Jacek Malinowski.

"Są tutaj fotografie i aktorów, i lalek, i ekip technicznych, pracowników BTL-u w różnych ciekawych sytuacjach. Wszystkie fotografie są czarno-białej wersji" - dodaje.

W albumie oprócz zdjęć, które zajmują 75 % wydawnictwa znajdziemy też literacką niespodziankę.

"Kryje się tam niespodzianka - mały żart sceniczny Marty Guśniowskiej, który również podejmuje tematykę od kulis. Jest to krótki dramacik w trzech aktach. Fikcyjny, chociaż nawiązujący do rzeczy, które się zdarzają czasami za kulisami" - dodaje.

Na razie tego albumu nie można kupić. Wytrwali widzowie mogą śledzić profil teatru na facebooku, tam będzie można wygrać książkę w specjalnie przygotowanych konkursach.

Album ma promować białostocki teatr w kraju i za granicą.

"Od kulis" - taki tytuł nosi nowy album, który wydał Białostocki Teatr Lalek. Wydawnictwo dokumentuje 2. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek dla Dorosłych "Metamorfozy Lalek".

Album jest kolejną pozycją książkową Białostockiego Teatru Lalek, wydaną w ramach serii "Nasz BTL". W książce wydanej w formie fotoalbumu opowiedziano, jak wyglądała praca osób zaangażowanych w tworzenie 2. edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek dla Dorosłych "Metamorfozy Lalek". To niejako hołd dla wszystkich osób zaangażowanych w tworzenie i promocję współczesnego teatru lalek.

- Na zdjęciach możemy zobaczyć i aktorów, i lalki, i pracowników BTL-u od kulis. Autorem czarno-białych zdjęć jest znany fotograf Bartek Warzecha - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.

W ciągu 9 festiwalowych dni Warzecha wykonał tysiące zdjęć pokazujących, jak wygląda praca nad festiwalem. Ostatecznie w publikacji znalazły się 62 zdjęcia według autorskiego wyboru Marka Szczepańskiego. Książka zawiera także krótki tekst Marty Guśniowskiej w formie 3-aktowego dramatu, który, wykorzystując prawdziwe zdarzenia i dialogi, w zabawny sposób opowiada fikcyjną historię dziejącą się za kulisami teatru. Oprawę graficzną publikacji przygotowała Giedre Brazyte - litewska scenograf, grafik, absolwentka i wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Wilnie, która wielokrotnie współpracowała z BTL-em przy produkcji spektakli i wydawnictw oraz innych materiałów graficznych.

Wydawnictwo "Nasz BTL. Od kulis" zostało wydane w nakładzie 500 egzemplarzy. Jest to publikacja dwujęzyczna - napisana w języku polskim i angielskim, o charakterze promocyjnym. Na realizację książki BTL pozyskał środki z Urzędu Miejskiego w Białymstoku oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest pomysł, by album został zgłoszony na konkursy związane z fotografią teatralną.

Festiwal "Metamorfozy Lalek" odbył się w dniach 16-24 czerwca. Jego idea to przełamywanie stereotypów dotyczących postrzegania teatru lalkowego jako teatru dla dzieci. Podczas imprezy zaprezentowano najbardziej wartościowe zjawiska, oryginalne środki ekspresji artystycznej oraz trendy we współczesnym teatrze lalkowym dla dorosłych.

Białostocki Teatr Lalek właśnie wydał album „Nasz BTL od kulis” Festiwal „Metamorfozy Lalek” to impreza, o której chce się pamiętać.

Pełne wyznawców teatru sale i niesamowite artystyczne wizje na długo zapadają w pamięć. Ale oprócz wyjątkowych spektakli są też ich kulisy. Tam, gdzie wzrok teatromanów nie sięga, zajrzał z aparatem Bartek Warzecha.

Białostocki fotograf od lat specjalizuje się w fotografii teatralnej. Tym razem miał za zadanie uwiecznić kulisy imprezy. Podobno zrobił tysiące fotografii. Wszystkie czarno–białe. Tymczasem fotoedytor Marek Szczepański wybrał zaledwie 62 zdjęcia. Ale jakie! 

Czasem są pełne magii, niedopowiedzenia. Ot, choćby otwierająca właściwy zestaw prościutka kurtynka. A jednak uchwytna geometryzacja kompozycji, to nie tylko obietnica podglądania teatralnych tajemnic, ale i forma sama w sobie. Są w tym albumie i twarze. Ileż uczuć mieści w sobie fotografia Estelle Charlier z Tria Fata. Uchwycona w kadrze Warzechy, właściwie podejrzana, tworzy zabawny teatrzyk cieni, ale z jaką pasją, wdziękiem. A to tylko jedna z kilku postaci, w jaką musiała się wcielać podczas karkołomnego spektaklu. Tymczasem Ryszard Doliński, gdzieś w półcieniu, oczekuje być może na swoje wejście w „Kandydzie”, a może tylko podgląda kolegów z innych teatrów. Skupiony, szlachetnie zamyślony. Obok zdjęcie, które zdaje się zwiastować następną tajemnicę. Czyżby to było wejście na scenę, rozjaśnione niewielką plamą światła z groźnym napisem „cisza”?

Na razie BTL wydrukował tylko 500 szt. tego albumu, w świetnej oprawie graficznej Giedre Brazyte i z krótkim tekstem dramatycznym Marty Guśniowskiej. Na razie nie można go kupić. Posłuży głównie jako materiał promocyjny teatru i samego festiwalu.